Któż z nas nie marzy o pięknym ciele? Sportowy wygląd uznawany jest obecnie za bardzo atrakcyjny. Stanowi Twoją wizytówkę, ponieważ to, jak dbasz o ciało, ma przełożenie w tym, jak dbasz o resztę życia. Chcąc nie chcąc, jesteśmy ciągle oceniani. Człowiek w dobrej formie wysyła otoczeniu komunikat: „Ludzie, zobaczcie, nie siedzę na kanapie jak wy! Ja działam.” Ten artykuł przedstawi Ci zestaw ćwiczeń na szczupły brzuch, aby nikt więcej nie wziął Cię za lenia.
Ćwiczenia aerobowe (cardio), można uznać za cały korpus programu odchudzającego. To stara, sprawdzona szkoła gubienia wagi, ale również i wzmacniania wydolności czy obniżania ciśnienia krwi. Słowem- mają mnóstwo zalet. Ich istotę można streścić następująco- umiarkowany wysiłek fizyczny trwający ponad 30-45 minut. Dla jednego będzie to więc bieganie, dla innego spacer. Masz się zmęczyć, ale nie wymęczyć. Szybciej oddychać, a nie sapać jak silnik od malucha. Postaw na rower, jeśli masz problemy ze stawami. A jeszcze lepiej- basen. Jeśli nie ma przeciwwskazań- biegaj. Spaceruj lub tańcz. Cokolwiek, byle trwało długo. Pewnie pomyślisz sobie- Przecież ja chcę schudnąć z brzucha, nie z nóg… – cóż, niestety organizm nie wybiera miejsca, z którego pobiera zgromadzone zasoby. Całe ciało, niezależnie od tego, co robisz, po równo „oddaje” tłuszcz, z lekką przewagą rąk i nóg. Dlatego z brzucha najciężej zrzucić balast…chyba że wykorzystasz pewien haczyk.
Do niedawna sądzono, że katowanie brzucha nie sprawi, że właśnie z brzucha palisz oponkę, bo, jak wspomniałem wcześniej, tłuszcz schodzi mniej więcej po równo z całego ciała. Jest jednak mały wyjątek. Ciało pobierze więcej kalorii z okolic mięśni, które intensywnie przećwiczysz PRZED cardio. Zamiast więc wykonywać taniec brzucha w nadziei na utratę wyglądu mężczyzny w ósmym miesiącu ciąży, daj popalić mięśniom brzucha w osobnym treningu, nastawionym specjalnie na ich symulację, a potem po prostu spokojnie pobiegaj. Wykonuj 3 razy w tygodniu aerobiczną szóstkę weidera (a6w), a zaraz po niej- cardio. Jeśli zaczną Cię boleć plecy, poszukaj w internecie innego planu treningowego na brzuch, są ich setki. Raz w tygodniu zrób serię ćwiczenia zwanego „plank” i 4 serie „side plank” (po dwie na każdą stronę), a po nich również cardio. To da ogromny wycisk, ale i szybkie rezultaty.
Tydzień ma siedem dni, Ty masz już zaplanowane 4, plus jeden na odpoczynek… tak więc zostaje Ci jeszcze 2 do wykorzystania. Najlepiej walkę z dodatkowymi kilogramami wspomogą ćwiczenia interwałowe, czyli dzielone na okresy maksymalnego i minimalnego wysiłku. Dla przykładu- 20 sekund sprintu, a po nich minuta truchtu… i tak osiem razy. Ustal sobie własny schemat. Pamiętaj, że interwały mogą być jazdą na rowerze, pływaniem, czy czymkolwiek innym. Dostaniesz w kość, ale oszczędzisz czas. I przede wszystkim, zyskasz świetną sylwetkę.